Nad czym będę teraz pracować? Jeszcze nie zdecydowałam. Na razie uprzątnęłam mój stół. To zdumiewające jak szybko może na nim zapanować bałagan... No więc, zrobiłam porządek.
A w niedzielę pojechaliśmy w stronę Świnoujścia. Po 15 minutach czekania w kolejce samochodów na przeprawę promową w Karsiborze zrezygnowani zawróciliśmy. I wtedy przypomniało nam się, że w okolicy jest jakiś rezerwat. Wkrótce przekonaliśmy się, że dobrze zrobiliśmy.
Para łabędzi, która jak się okazało miała dwa młode łabądki. |
Na łąkach pasły się konie i krowy, których obecność chroni łąki przed zarastaniem. Konie spodobały nam się od razu. Natomiast z krowami mieliśmy przygodę. Zauważyliśmy je w dużym oddaleniu od nas i zaczęliśmy powoli iść w ich kierunku przystając co chwila. Nagle zobaczyliśmy je całkiem blisko. Przesuwały się w naszą stronę, niektóre z nich biegły, a co gorsza były na tej samej ścieżce. Widocznie przeszły pod drutami, którymi są ogrodzone pastwiska... Szybko wycofaliśmy się na bezpieczną odległość, a krowy... po chwili odeszły w stronę rzeki.
Koniki polskie o pięknej szarej (myszatej) maści. |
A tutaj widać konie okolicznych rolników, wypasane na łąkach w okresie od wiosny do jesieni. |
Wokół kwitnące trawy.
Żmijowiec zwyczajny |
Czapla, a może żuraw? Nie wiem. |
Ścieżka, na której spotkaliśmy krowy. |
Dziękuję za odwiedziny.
Miłego popołudnia.
Świetne zdjęcia! Fantastyczna wycieczka, piękna przyroda. Ta roślina z niebieskimi kwiatkami to żmijowiec zwyczajny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu za komentarz. Zawsze czytam je z dużą przyjemnośćią.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajna wycieczka, ciekawa okolica, zdjęcia bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Wycieczka była wspaniała. Trudno ja opisać, Dobrze, że znaleźliśmy to miejsce wreszcie.Jakaś alternatywa do plaży.
UsuńPozdrawiam