Główka "korpusika". |
"Korpusik", który pojawił się u nas w poprzednim poście jest bardzo ruchliwy. Od razu widać, że to będzie bardzo żywa lala.
Patrzę na nią i zastanawiam się nad jej buzią. "Oczy będą w kolorze niebieskim. A może zrobię je szaroniebieskie? Dobrze. Szaroniebieskie, nie za duże, normalnej wielkości, podłużne jak migdały." Tak ją sobie zaczynam wyobrażać. "I co dalej? Nieduże różowe usta , ale róż ciemny, malinowy... Tak będzie dobrze. Klasyczne proporcje, gdzie oczy i usta tworzą trójkąt równoboczny... Dobrze."
A włosy? Jakie włosy? Jasne, ciemne?
Całkiem jasne? |
A może lekko rudawe? |
Ciemny blond, jasny odcień brązu? |
***
Pracując nad nową lalą ,od czasu do czasu spoglądam na Mariankę. Siedzi tuż obok mnie, a jej różowe policzki powoli stają się coraz ciemniejsze. Ależ jest ożywiona.
I słyszę jej głos - "A ja?.. A ja? Czy też tak wybierałaś kolory dla mnie?"
"Mm, Marianko, zapomniałaś? Z tobą było inaczej." - tłumaczę.
"No tak wiem, zapomniałam. Ale to mi się tak bardzo podoba."
***
Ostatecznie wybieram włosy w jasnym odcieniu brązu.
Półdługie włoski moherowe w kolorze jasnobrązowym. |
Jeszcze nóżki i rączki. Już są. I właśnie teraz lala się uspakaja. Nie skacze, nie turla się. Oparła się o maszynę do szycia i patrzy z podziwem na swoje rączki. "Ale fajnie." - słyszę naraz jej głos.
"Dzień dobry." - mówi Marianka.
Dziękuję wszystkim, którzy tutaj zaglądają!
Miłego odpoczynku podczas weekendu.
Mi by sie najlepiej te lekko rudawe wlosy podobaly ;o) Sliczna bedzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Barbara
Dziękuję bardzo za miły komentarz. Też mi się podobały te rude włoski. Ale jednocześnie podobały mi się też jasnobrązowe. Są moim zdaniem oryginalne. Dziękuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń